Info

Suma podjazdów to 1000 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Marzec2 - 0
- 2015, Luty8 - 0
- 2015, Styczeń8 - 3
- 2014, Grudzień3 - 0
- 2014, Listopad8 - 2
- 2014, Październik6 - 2
- 2014, Wrzesień13 - 7
- 2014, Sierpień16 - 1
- 2014, Lipiec13 - 9
- 2014, Czerwiec15 - 24
- 2014, Maj12 - 13
- 2014, Kwiecień11 - 17
- 2014, Marzec13 - 29
- 2014, Luty16 - 28
- 2014, Styczeń4 - 6
- 2013, Lipiec3 - 1
- 2013, Czerwiec3 - 1
- DST 54.55km
- Czas 02:05
- VAVG 26.18km/h
- VMAX 55.00km/h
- Sprzęt FUJI NEWEST
- Aktywność Jazda na rowerze
Po wczorajszym
Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · dodano: 21.04.2014 | Komentarze 1
Na rower poszedłem sam, bo nikomu się nie chciało.
Jednak trochę nogi pieką po wczorajszym nieludzkim wysiłku.
Zawsze jak jeżdżę sam to jadę w góry.
No i pojechałem, Zachełmie,Przesieka taki tam standard.
Tempo leciutkie na podjazdach, raz tylko na chwile przycisnąłem, ale podziękowałem sobie za współprace. :-)
Potem jeszcze na Pakoszów i Jeleniogórską do domu.
Nie rozumiem wczoraj tak dobrze szło, a dziś nogi jak z waty.
Komentarze
Mountventoux | 19:37 poniedziałek, 21 kwietnia 2014 | linkuj
Nic tylko musisz zrobić sobie przerwę a nogi wrócą do pełnej dyspozycji:)
Komentuj